BLOG

Posts By: Antoni Tompolski

15 stycznia 2014,

Najważniejsze, by spotkać się z Tatą

1 Sm 3,1-10.19-20 Ps 40 Mk 1,29-39

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę. Gorączka ją opuściła i usługiwała im.

Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest.

Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, czytaj dalej »

14 stycznia 2014,

Co to za nauka z mocą?

1 Sm 1,9-20 1 Sm 2,1-8 Mk 1,21-28

W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.

Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: „Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży”.

Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy czytaj dalej »

13 stycznia 2014,

Nawracajcie się

1 Sm 1,1-8 Ps 116 Mk 1,14-20

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

Przechodząc brzegiem Jeziora Galilejskiego ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”. I natychmiast czytaj dalej »

22 grudnia 2013,

Spełnianie się proroctwa

Iz 7,10-14 Ps 24 Rz 1,1-7 Mt 1,18-24

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.

Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.

Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: czytaj dalej »

19 grudnia 2013,

Dlaczego w tekście zmieniłem jedno zdanie?

Sdz 13,2-25  Ps 71  Łk 1,5-25

Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach.

Kiedy Zachariasz w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia.

Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Ucieszył się na ten widok Zachariasz i radość go ogarnęła.

Lecz anioł rzekł do niego: czytaj dalej »

11 grudnia 2013,

Weźmijcie moje jarzmo

Iz 40,25-31 · Ps 103 · Mt 11,28-30

Jezus przemówił tymi słowami: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.

Dzisiejsze króciutkie czytanie niesie w sobie niesamowitą energię. Płynie ona z obietnicy Jezusa, że pragnie On przyjąć i pokrzepić każdego, kto do Niego przyjdzie. Któż z nas nie potrzebuje takiej obietnicy i takiego wsparcia? Może dziś jesteś mocny, życie wydaje ci się piękne i jesteś pełen energii. Ale na pewno każdy z nas pamięta chwile słabości, gdy potrzebował umocnienia. czytaj dalej »

9 grudnia 2013,

Zdumienie ogarnęło wszystkich

Iz 35,1-10 · Ps 85 · Łk 5,17-26

Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać.
Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób przynieść go, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę, rzekł: „Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy”.
Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: „Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?”
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: „Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: «Odpuszczają ci się twoje grzechy», czy powiedzieć: «Wstań i chodź? » Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” — rzekł do sparaliżowanego: „Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu”. I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.
Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: „Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj”.

Dzisiejsza Ewangelia opisuje znaną historię uzdrowienia paralityka. Ewangelista Mateusz umieszcza tę historię w Kafarnaum, a Marek dodaje, że Jezus był w „domu” co sugeruje, że Jezus był u siebie. Widzimy gorliwość i troskę ludzi, którzy nie bacząc na przeciwności, są gotowi pokonać je, by dać nadzieję swemu znajomemu, może kuzynowi, może przyjacielowi. Piękny gest bezimiennych bohaterów wiary. Przez swe zaangażowanie stali się oni jednak przyczyną zamieszania w czystej ewangelicznej soteriologii. czytaj dalej »

5 grudnia 2013,

Budować na skale

Iz 26,1-6 · Ps 118 · Mt 7,21.24-27

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.

W dzisiejszej Ewangelii mamy pytanie o nasze fundamenty. To one są ostatecznie najważniejsze. A co jest najlepszym fundamentem? Jezus i wypełnianie Jego słów, spełnianie woli Ojca. Dlaczego pojawia się tu takie stwierdzenie i tak drastyczne porównanie o walącym się z wielkim hukiem domu? czytaj dalej »

3 grudnia 2013,

Łaska ukryta w ewangelizacji

Iz 11,1-10 · Ps 72 · Łk 10,21-24

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.

W dzisiejszej Ewangelii bardzo ważny jest kontekst opisywanych wydarzeń. Otóż od początku dziesiątego rozdziału Ewangelista opisuje rozesłanie Apostołów. Jezus wysłał 72 aby błogosławili, uzdrawiali chorych, nieśli pokój. Wiersz Łk 10,17 mówi, że wróciło 72 z wielką radością i mówili: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają”. Mamy więc raport poewangelizacyjny, świadectwa Apostołów, którzy doświadczyli czytaj dalej »

2 grudnia 2013,

Wiara, która zawstydza

Iz 2,1-5 · Ps 122 · Mt 8,5-11

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”.
Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”.
Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: «Idź», a idzie; drugiemu: «Chodź tu», a przychodzi; a słudze: «Zrób to», a robi”.
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.

Dzisiaj w Ewangelii mamy kolejny piękny fragment z publicznej działalności Jezusa, zapisany tym razem przez Mateusza. Rzecz dzieje się w Kafarnaum. Miasto to było nazywane miastem Jezusa. Z uwagi na to, że było ono nieduże i niezbyt rozległe, jest bardzo prawdopodobne, że ludzie się tam znali. I nawet wiedzieli czytaj dalej »