BLOG << zobacz wszystkie wpisy

20 listopada 2012,

Nowe nawrócenie

Ap 3, 1-6.14-22 · Ps 15 · Łk 19,1-10

Dzisiejsza Ewangelia może byc o każdym z nas. Zacheusz to ktoś, kto jest potomkiem Abrahama, a jednak odszedł od wiary. To dobry tekst dla Nowej Ewangelizacji.
Zacheusz jest Izraelitą, członkiem Narodu Wybranego, który zbłądził. Można powiedzieć, że ma nowego bozka: pieniądze. Jest zwierzchnikiem celników i bardzo bogatym człowiekiem.
Do Jezusa popycha Go ciekawość, nie skrucha.
Wydaje się też być pozbawiony kompleksów. Nie wiem, na ile popularne było wtedy zachowanie, o którym czytamy. Wchodzenie na drzewo przez dostojnego obywatela, jednego z najbogatszych w mieście, jest chyba czymś niezwykłym i krępującym. Szukam motywu, dla którego wszedł na drzewo. Skoro miał pieniądze, to mógł nająć ludzi, którzy pomogliby mu dotrzeć do Jezusa. Może nie zdążył? Czy Zacheusz był zdeterminowany wielkością i niezwykłością Jezusa? Nie wiemy dokładnie. Może to zwykła ciekawość i pewność siebie. Mógł patrzec na Jezusa i wszystkich innych z góry. Dobry punkt obserwacyjny.

Nie znamy dokładnie motywów ale wiemy, co się stało. Jezus go zauważył i przemówił do niego. Był to pierwszy krok przemiany. Pada propozycja, że chce skorzystać z gościny u niego. Jezus stoi u drzwi i kołacze. Zacheusz zgodził się i zaprosił Jezusa , co zapoczątkowało jego nawrócenie. Zbawienie zawitało do Zacheusza. Widzimy, że to Ewangelia w pigułce doskonale pasująca do kontekstu Nowej Ewangelizacji – docieranie do ochrzczonych, którzy odeszli od Jezusa i kościoła.

Pomyśleć tylko, że Nową Ewangelizacje mamy w Kościele od kilku miesięcy, a Jezus ją praktykował już 2000 lat temu. Zywe jest Słowo Boże! Rozumiem teraz lepiej dlaczego synod zwrócił uwagę i zalecił, by Pismo Święte było obecne w każdym aspekcie i działaniu Nowej Ewangelizacji.