BLOG

3 lutego 2012,

Śmierć Jana Chrzciciela

Syr 47, 2-11 · Ps 18 · Mk 6, 14-29

Znowu smętnie i smutno, bo o śmierci Jana Chrzciciela. Taki jest ten świat. Ale jest nadzieja, bo ta historia ma zupełnie inną, drugą stronę.

Jan Chrzciciel został męczennikiem. Z Jakiego powodu?
Gdy głosił potrzebę nawrócenia, tłumy przychodziły do niego. Było tak dlatego, że Jan był bezkompromisowy i mówił każdemu tak, jak się rzeczy mają. Nie podlizywał się ludziom, nie miał żadnego PR’u wręcz odwrotnie – mówił prosto z mostu. Ludzie cenią szczerość, szczególnie w skorumpowanym środowisku. Taki człowiek to skarb.
W rezultacie, czytaj dalej…

23 stycznia 2012,

Grzech przeciwko Duchowi Świętemu

2 Sm 5, 1-7. 10 · Ps 89 · Mk 3, 22-30

Dzisiaj w Ewangelii o najstraszniejszym grzechu: „Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego.”

Wiele różnych interpretacji można przeczytać i usłyszeć, więc chciałbym trochę wyprostować sprawę. Kiedy przyjrzymy się tekstowi to widzimy, że: czytaj dalej…

17 stycznia 2012,

Bóg patrzy na serce

1 Sm 16, 1-13 · Ps 89 · Mk 2, 23-28

Dzisiaj w lekcjonarzu piękna historia o namaszczeniu Dawida na króla. Pan patrzy na serce, a serce Dawida było piękne, według serca Bożego. Dawid nie raz narozrabiał w swoim życiu. Ale do końca pozostał wierny Bogu.

Ilu ludzi dzisiaj ginie duchowo, gdy osiągają sukces? Popularność i pieniądze, sława i zwycięstwa nie zagłuszyły wiary Dawida i jego pięknego serca.

Natomiast w Ewangelii patrzymy na czytaj dalej…

5 stycznia 2012,

Bliskie jest Królestwo Boże

1 J 3, 11-21 · Ps 100 · J 1, 43-51

Dzisiaj specjalne wezwanie, sprzed 2000 lat ale nadal bardzo aktualne. Bliskie jest Królestwo Boże, nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. To wezwanie zarówno na dziś, jak i na cały rok i w końcu na całe życie.

Spotkanie z Jezusem skutkuje potrzebą naszej odpowiedzi (wiary) by Mu zaufać. Aby móc Go poznawać i doświadczać trzeba czytaj dalej…

2 stycznia 2012,

Idzie mocniejszy ode mnie

1 J 2, 22-28 · Ps 98 · J 1, 19-28

W dzisiejszej Ewangelii opisującej posługę Jana Chrzciciela uderzyły mnie dwie rzeczy.

Pierwsza to pokora. Jan Chrzciciel stał się bardzo popularny, przychodziły do niego tłumy, dopytywali się, czy jest Mesjaszem, prorokiem, Eliaszem. Nie uległ on jednak pokusie popularności, pozostał wiemy powołaniu.

Rzecz druga: jasność misji. Jan wskazywał na Jezusa, na Tego, który miał przyjść. Nie rezygnował z tego przesłania, nie moralizował wiele, nie wytyczał sam szlaków. Dawał wskazówki, ale czytaj dalej…