BLOG << zobacz wszystkie wpisy

8 października 2013,

Potrzeba tylko jednego

Jon 3,1-10 · Ps 130 · Łk 10,38-42

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: „Panie, czy ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła”. A Pan jej odpowiedział: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona”.

Dzisiejsze czytanie, jak mało które, jest ważne dla wszystkich osób zaangażowanych w kursy Alpha. Ten tekst to legenda dwóch postaw. Maria, która słucha i Marta, która się krząta. Nie jest jednak tak, że każdy z nas jest jedną z tych postaci. Raczej jesteśmy raz Martą a raz Marią, zależnie od okresów w naszym życiu. I z drugiej strony: jest potrzebna zarówno Maria, jak i Marta.

Ale w tym czytaniu wydaje mi się, że postawa Marty niesie w sobie jeszcze jedną rzecz. Podchodząc do Mistrza uznała, że być może dobrze jest słuchać Jezusa, ale ważniejsze rzeczy bywają do zrobienia i właśnie nadszedł ten moment. A Jezus odpowiada, nie tyle, że to co Marta robi jest złe, ale że to Maria wybrała rzecz ważniejszą. „Szukajcie wpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości…”

Widzę w mojej postawie – i nie jestem odosobniony – że aktywność może skrywać nie najlepszą relację z Bogiem. Wątpliwości i problemy w sferze duchowej chcemy naprawić aktywnością. Ale ta droga jest zwodnicza, bowiem problemy duchowe leczy się w sposób duchowy. Więc musi być właśnie czas na refleksję, wyciszenie i słuchanie. Modlitwa, Słowo – częste wizyty „u Jezusa” czyli spotkania z Nim.

I na koniec, optymistycznie: to Jezus przyszedł do Marty i Marii. Podobnie przychodzi On do nas. To Jego inicjatywa. On nas nie opuści i nie zostawi. Do nas należy decyzja, czy pomimo naglących potrzeb chcemy się zatrzymać i Go posłuchać.

„Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem” (Kol 3,16)
Czy napełniam się Jego Słowem? Czy daję przestrzeń Duchowi? Czy modlitwa jest dla mnie priorytetem?