BLOG << zobacz wszystkie wpisy

19 września 2012,

Szukać Jego woli

1 Kor 12, 31-13,13 · Ps 33 · Łk 7, 31-35

Kiedy przeczytałem przypadający na dziś fragment Ewangelii pomyślałem, że Jezus naprawdę doświadczył życia, jak każdy inny. I miałem wrażenie, że scena dzieje się dzisiaj w Polsce. Jest takie powiedzenie: „Jeszcze się taki nie narodził, żeby wszystkim dogodził.”

Jezus swoje pokolenie nazywa: „jak dzieci przygadujące sobie.” No i wiemy już dwie rzeczy: po pierwsze dzieci nie zawsze są dobre. Kiedy się ja pokazuje za wzór, to chodzi o wzór wiary, czyli zaufania. Rzeczywiście dzieci ufają swoim rodzicom spontanicznie i bez wątpliwości. Kiedy coś się dzieje, biegną do rodziców, a gdy ci nie mogą wiele zaradzić, są autentycznie i szczerze zaskoczone. Ale dzieci mają też wady i nie we wszystkim mamy brać z nich przykład.
Po drugie, słuchacze przypominają owe dzieci, ponieważ „szukają dziury w całym” byle by tylko nie poddać się woli Boga. Kiedy Jan nawoływał do nawrócenia, wymówką była jego niespotykanie surowa wstrzemięźliwość, samotniczy i pustelniczy tryb życia. Gdy Jezus głosi: „radujcie się”, je i pije jak normalny człowiek, zostaje uznany za nienormalnego, podobnie jak Jan Chrzciciel.

Wniosek z dzisiejszego czytania nasuwa się jeden. Idąc za św. Pawłem musimy starać się przypodobać Bogu, a nie ludziom, bo ci drudzy zawsze znajdą wymówkę. Jest takie przysłowie (to już trzecie dzisiaj): „chcący uderzyć, kija znajdzie”. Nie możemy zatem postępować według opinii ludzkich. Bóg zaś i Jego słowo się nie zmienia. Powinniśmy szukać Jego woli i zgodnie z nią postępować. Do opinii ludzi musimy zachować dystans.
Czy nasze postępowanie oparte jest na Słowie Bożym? Odpowiedź na to pytanie wydaje się najlepszym zastosowaniem dzisiejszej Ewangelii.