Iz 58,1-9 Ps 51 Mt 9,14-15
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: „Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?”
Jezus im rzekł: „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki oblubieniec jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im oblubieńca, a wtedy będą pościć”.
Aby dobrze zrozumieć dzisiejszy fragment Ewangelii trzeba spojrzeć na cały 9 rozdział. Ewangelista opisuje wiele cudów Jezusa wzbudzających podziw i przeplata te opisy scenami, które wywołują sprzeciw części słuchaczy. W pierwszym akapicie Jezus mówi do uzdrawianego paralityka: „odpuszczają ci się twoje grzechy”. To budzi pytanie: „Jak On może odpuszczać grzechy?” Potem idzie w gościnę do celników i grzeszników, czego żaden pobożny Żyd nie powinien robić. Znowu pytają: „Dlaczego jada i pije z grzesznikami?”.
W dzisiejszym fragmencie pada inne pytanie: „Dlaczego Jezus i jego uczniowie nie poszczą?” Przecież czynią tak inni nauczyciele i ich naśladowcy. Bardzo znamienne jest to, co Jezus odpowiada. Mówi bowiem o sobie i swej działalności jako o zupełnie nowej rzeczywistości. Swoją działalność porównuje do wesela, na którym jest jeszcze pan młody. Panuje wtedy radość i biesiada. Ale to ulegnie zmianie, ponieważ On zostanie zabrany i uczniowie zostaną sami. Wtedy nastąpi czas postu i smutku. W tym, co Jezus czyni nie ma przypadku. On ma plan i realizuje Boży zamysł. Bóg potwierdza to cudami i znakami, które Mistrz czyni: uzdrawia, uwalnia od demonów i przywraca życie.
W wersetach bezpośrednio następujących po dzisiejszym czytaniu Jezus mówi o starym suknie i nowej łacie oraz o nowym winie i starych bukłakach. Nie pasuje jedno do drugiego. Chrystus przynosi nową rzeczywistość, głosi Królestwo, które jest odmienną jakością i którego nie da się włożyć w ramy funkcjonującego kultu i tradycji. Ewangelia stwarza rzeczy nowe, działa wg nowych zasad. Dlaczego jada z grzesznikami? Bo Słowo mówi: „miłosierdzia pragnę bardziej, niż ofiary”, a lekarza potrzebują bardziej chorzy, niż ci, którzy się dobrze mają. (Mt. 9, 12-13)