BLOG

Słowo

5 marca 2014,

Strzeżcie się złych motywów postępowania

Jl 2,12-18 Ps 51 2 Kor 5,20-6,3 Mt 6,1-6.16-18

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, czytaj dalej »

3 marca 2014,

Któż więc może się zbawić?

1 P 1,3-9 Ps 111 Mk 10,17-27

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne ?” Jezus mu rzekł: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”. On Mu rzekł: „Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości”. Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. czytaj dalej »

11 grudnia 2013,

Weźmijcie moje jarzmo

Iz 40,25-31 · Ps 103 · Mt 11,28-30

Jezus przemówił tymi słowami: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.

Dzisiejsze króciutkie czytanie niesie w sobie niesamowitą energię. Płynie ona z obietnicy Jezusa, że pragnie On przyjąć i pokrzepić każdego, kto do Niego przyjdzie. Któż z nas nie potrzebuje takiej obietnicy i takiego wsparcia? Może dziś jesteś mocny, życie wydaje ci się piękne i jesteś pełen energii. Ale na pewno każdy z nas pamięta chwile słabości, gdy potrzebował umocnienia. czytaj dalej »

9 grudnia 2013,

Zdumienie ogarnęło wszystkich

Iz 35,1-10 · Ps 85 · Łk 5,17-26

Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać.
Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób przynieść go, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę, rzekł: „Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy”.
Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: „Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?”
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: „Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: «Odpuszczają ci się twoje grzechy», czy powiedzieć: «Wstań i chodź? » Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” — rzekł do sparaliżowanego: „Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu”. I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.
Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: „Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj”.

Dzisiejsza Ewangelia opisuje znaną historię uzdrowienia paralityka. Ewangelista Mateusz umieszcza tę historię w Kafarnaum, a Marek dodaje, że Jezus był w „domu” co sugeruje, że Jezus był u siebie. Widzimy gorliwość i troskę ludzi, którzy nie bacząc na przeciwności, są gotowi pokonać je, by dać nadzieję swemu znajomemu, może kuzynowi, może przyjacielowi. Piękny gest bezimiennych bohaterów wiary. Przez swe zaangażowanie stali się oni jednak przyczyną zamieszania w czystej ewangelicznej soteriologii. czytaj dalej »

5 grudnia 2013,

Budować na skale

Iz 26,1-6 · Ps 118 · Mt 7,21.24-27

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.

W dzisiejszej Ewangelii mamy pytanie o nasze fundamenty. To one są ostatecznie najważniejsze. A co jest najlepszym fundamentem? Jezus i wypełnianie Jego słów, spełnianie woli Ojca. Dlaczego pojawia się tu takie stwierdzenie i tak drastyczne porównanie o walącym się z wielkim hukiem domu? czytaj dalej »

3 grudnia 2013,

Łaska ukryta w ewangelizacji

Iz 11,1-10 · Ps 72 · Łk 10,21-24

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.

W dzisiejszej Ewangelii bardzo ważny jest kontekst opisywanych wydarzeń. Otóż od początku dziesiątego rozdziału Ewangelista opisuje rozesłanie Apostołów. Jezus wysłał 72 aby błogosławili, uzdrawiali chorych, nieśli pokój. Wiersz Łk 10,17 mówi, że wróciło 72 z wielką radością i mówili: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają”. Mamy więc raport poewangelizacyjny, świadectwa Apostołów, którzy doświadczyli czytaj dalej »

2 grudnia 2013,

Wiara, która zawstydza

Iz 2,1-5 · Ps 122 · Mt 8,5-11

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”.
Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”.
Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: «Idź», a idzie; drugiemu: «Chodź tu», a przychodzi; a słudze: «Zrób to», a robi”.
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.

Dzisiaj w Ewangelii mamy kolejny piękny fragment z publicznej działalności Jezusa, zapisany tym razem przez Mateusza. Rzecz dzieje się w Kafarnaum. Miasto to było nazywane miastem Jezusa. Z uwagi na to, że było ono nieduże i niezbyt rozległe, jest bardzo prawdopodobne, że ludzie się tam znali. I nawet wiedzieli czytaj dalej »

29 listopada 2013,

Aż się wszystko stanie…

Dn 7,2-14 · Dn 3,77-82 · Łk 21,29-33 

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: „Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”.

Od początku istnienia Kościół doszukiwał się znaków nastania końca wszystkich rzeczy, lub inaczej, znaków nadchodzącej przemiany wszystkich rzeczy. Dzisiejszy fragment Ewangelii udziela nam pewnych wskazówek  jak odczytywać te znaki, bazując raczej na naturalnych spostrzeżeniach. Istnieje w Biblii wiele takich miejsc, łącznie z Apokalipsą, to też współcześnie wielu wierzących zakrząta sobie tym głowę.

Znaki znakami, nie należy ich lekceważyć, ale czytając Dzieje 1, 7-8 widzimy, że Jezus mówi do Apostołów: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustanowił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na Was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami….” czytaj dalej »

30 października 2013,

Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi…

Rz 8,26-30 · Ps 13,4-6 · Łk 13,22-30

Jezus, nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”On rzekł do nich: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli.Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: «Panie, otwórz nam»; lecz On wam odpowie: «Nie wiem, skąd jesteście».Wtedy zaczniecie mówić: «Przecież jadaliśmy i piliśmy z tobą, i na ulicach naszych nauczałeś». Lecz On rzecze: «Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości».Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”.

Dziś w Ewangelii mamy pytanie, które od wieków nurtuje ludzi i nie oszukujmy się, nurtuje również nas. Kto będzie zbawiony? Kto z nas zostanie uratowany? Od czego wybawiony? Od Bożego gniewu oczywiście. Dlaczego grozi nam gniew Boży? Przecież Bóg nas tak bardzo kocha? Dlatego, że jesteśmy grzeszni!  Bóg żywi odrazę do grzechu i nie ma nic wspólnego z grzechem. No i mamy wstęp do kerygmatu i wyjaśnienie dlaczego czytaj dalej »

22 października 2013,

Gdy nadejdzie…


Rz 5, 12-21 · Ps 40 ·  Łk 12, 35-38

Jezus powiedział do swoich uczniów: 
„Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących powrotu swego pana z uczty weselnej, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie”.

Dzisiejsze krótkie czytanie z Ewangelii Św. Łukasza przypomina nam o konieczności czuwania. Dlaczego mamy czuwać? Ponieważ nie znamy dokładnego terminu powrotu Pana – teologicznie mówimy: „paruzji. Przepasane biodra i zapalone pochodnie to oznaka gotowości. Kiedy pojawia się sygnał, ktoś tak przygotowany rusza do akcji w ciągu sekundy. Jest gotowy.

Pierwsza refleksja jest taka, że 2000 lat uśpiły nas całkowicie. Bo chociaż z jednej strony koniec jest bliższy z każdym dniem, to z drugiej strony myślimy, że skoro minęło już tyle wieków, to może i drugie tyle przeminie, zanim Chrystus powróci. Nie mamy apostolskiej gorliwości w misji i dawaniu świadectwa. Takie kalkulowanie jest tu jednak nie na miejscu. Jest bowiem wiele do stracenia i wielka nagroda do wygrania. Zastanawiam się, jak żywa jest ta wizja, Chrystusa powracającego i usługującego tym, którzy okazali się wierni w czuwaniu. czytaj dalej »